Zimą zaznaczałem na mapach obiekty, które warto zobaczyć. Dzisiaj zaplanowałem zobaczyć "zaległość" z poprzednich wycieczek pomnik poległych w Raszowej, śluzy na Odrze w Januszkowicach i Krępnie a także po drodze dotrzeć do pałacu Hrabiów von Gaschin w Żyrowej. Zaskoczyły mnie pamiątki (pomniki i tablice informacyjne) w miejscowości Oleszka. Niezbyt dokładnie opisany jest zielony szlak w Krępnie, który zgodnie z opisem powinien zawieźć mnie do miejscowości Obrowiec, ale gdzieś w polach w okolicy śluzy Krępno znika oznakowanie i jadąc na "czuja" ponownie wraca się do Krępnej. Będąc ponownie w Krępnej postanowiłem wracać przez Gogolin i Zakrzów i po raz kolejny poszukać pomnika Powstańców Śląskich (znalazłem ukry...
ty w zaroślach lasu ) oraz Grobowca Madelungów (tego drugiego nie znalazłem - będzie okazja ponownie wrócić na te drogi). Będąc w Żyrowej odpuściłem sobie jazdę czerwonym szlakiem do krzyża wisielców (zbyt mocno cięły komary). Na pewno wrócę tam jeszcze raz.