Absolutny hit to przeprawy przez Wisłokę. Z Radocyny do Wołowca cisza i brak żywej duszy. Tak wygląda moje rowerowe niebo. Po drodze słynne "drzwi", czyli projekt artystyczny, cmentarze, kapliczki i krzyże. A także bacówka z dość drogim, ale b. smacznym serem (oscypki). Szczerze polecam!!!...