wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków
wiosenne przecieranie szlaków

wiosenne przecieranie szlaków

Jak co roku, od wielu lat, sezon rowerowy rozpoczynam od trasy Wrocław Skarszyn Trzebnica Zawonia Skarszyn Wrocław. Od tego roku, postanowiłem nieco skorygować przebieg mojej pierwszej wycieczki. Tradycyjnie wyjeżdżam z Wrocławia ul. Kamieńskiego, na osiedlu Karłowice. Dalej, trasa prowadzi nowiutkim asfaltem pod AOW. Ten końcowy odcinek ul.Kamieńskiego miał nawierzchnię kocich głów, znienawidzony przez rowerzystów. Po dojechaniu do Skarszyna skręcam w lewo. Tu zaczynają się Wzgórza Trzebnickie. Po kilku zjazdach i podjazdach, ostrym zjazdem z Góry Parkowej, docierany do Trzebnicy. Teraz skręcając w prawo, objeżdżam klasztor sanktuarium św. Jadwigi, i kieruję się w stronę Oleśnicy. Na początek dość atrak... cyjny podjazd pod Winną Górę, następnie trochę dłuższa wspinaczka pod północny podjazd Świątnickiego Grzbietu. Teraz zaczyna się mała korekta mojego debiutu wiosennego. Zaraz za Cerekwicą skręcam w prawo. Po około dwóch kilometrach docieram do Czachowa. Tu skręcam w lewo i tuż za Radłowem odnajduję główny cel mojej wycieczki to podjazd Prababka. I choć podjazd ten to tylko 350 m, to nachylenie 14% (max 16%), daje satysfakcję za zdobycie tej górki. Na szczycie wzniesienia Szerszenie z Trzebnicy, ustawili tablicę ze swoimi osiągnięciami. Ja nie mam takich ambicji. Jeszcze tylko wyjazd ze Skotnik, ostrym podjazdem po kocich łbach do asfaltu i to w zasadzie koniec atrakcji tej wycieczki. Pozostał jeszcze powrót do Wrocławia przez Skarszyn i wieś Cienin, z jednym domem, i już jestem we Wrocławiu.


    Opinie

  • 4/5
    Wrażenia z przejazdu
    3/5
    Trudność trasy

    Trasa, moim zdaniem, bardzo interesująca na wiosenne przecieranie szlaków.

    • 21.05.2013

Mapa

4
Bardzo dobra na podstawie 1 opinii
3/5
Trudność trasy
67.74
Kilometrów