Walim - przeł. Niedźwiedzia - g. Soboń - Walim
Walim - przeł. Niedźwiedzia - g. Soboń - Walim
Walim - przeł. Niedźwiedzia - g. Soboń - Walim
Walim - przeł. Niedźwiedzia - g. Soboń - Walim
Walim - przeł. Niedźwiedzia - g. Soboń - Walim
Walim - przeł. Niedźwiedzia - g. Soboń - Walim
Walim - przeł. Niedźwiedzia - g. Soboń - Walim
Walim - przeł. Niedźwiedzia - g. Soboń - Walim
Walim - przeł. Niedźwiedzia - g. Soboń - Walim
Walim - przeł. Niedźwiedzia - g. Soboń - Walim
Walim - przeł. Niedźwiedzia - g. Soboń - Walim
Walim - przeł. Niedźwiedzia - g. Soboń - Walim
Walim - przeł. Niedźwiedzia - g. Soboń - Walim
Walim - przeł. Niedźwiedzia - g. Soboń - Walim
Walim - przeł. Niedźwiedzia - g. Soboń - Walim
Walim - przeł. Niedźwiedzia - g. Soboń - Walim

Walim - przeł. Niedźwiedzia - g. Soboń - Walim

W kolejny dzień w poznawaniu Gór Sowich, proponuję trasę na przeł. Niedźwiedzią i Górę Soboń. Z Walimia wyjeżdżamy w kierunku Glinna. Droga początkowo prowadzi ostro pod górę, następnie na szczycie wzniesienia skręcamy w prawo i przez piękne lasy dojeżdżamy do Glinna. Tu skręcamy w lewo, a po kilkuset metrach w prawo. Teraz wspinamy się pod górę i jesteśmy w malowniczo położonej wsi Michałkowa. W nagrodę za wysiłek, otrzymujemy kilka kilometrów sympatycznego zjazdu. Na skrzyżowaniu przed jeziorem, skręcamy w lewo, przez mostek i jezioro - zalew Bystrzycki objeżdżamy tym razem z lewej strony. Mijam zawieszony nad jeziorem mostek (po przekroczeniu mostka można, po wspinaczce na wzgórze zwiedzić zamek Grodno).... Dalej w Zagórzu Śl. skręcamy w lewo i wdrapujemy się na przełęcz Niedźwiedzią 594 m npm. Jesteśmy w Górach Czarnych. Za wsią Podlesie skręcamy w lewo, następnie w prawo i w dół serpentynami, wjeżdżamy do Jedliny Zdrój. Jest to małe, ostatnio odnowione uzdrowisko. Jedziemy dalej. Po minięciu Głuszycy skręcamy w lewo, po stu metrach, ponownie w lewo, przez mostek. Wspinamy się ostro, mijając przysiółek Zimna Woda. Za wsią droga kończy się. Tu chyba, nawet mając rower typowo górski miałbym problem ze wspinaczką. Prowadzę rower, początkowo przez podmokłą łąkę, następnie przez las. Wspinamy się na Górę Soboń. Docieramy do miejsca gdzie w czasie Drugiej Wojny Światowej, hitlerowcy, posługując się jeńcami, budowali jeden z kompleksów sztolni. Są to nieudostępnione jeszcze turystom sztolnie Soboń. Jest rok 2012, właśnie eksploratorzy zrobili kilkunastometrowy odwiert w skale i po wprowadzeniu mini kamery odkryli, zawaloną przez hitlerowców sztolnie. Następnie robią przekop przez skały i już wkrótce będzie możliwość penetracja sztolni, której z jakiś powodów Niemcy nie chcieli pozostawić otwartej. Po krótkiej przerwie, trawersem wokół masywu Włodarza, po dawnej trasie kolejki wożącej urobek ze sztolni, docieramy do sztolni Osówka. Tu również można zobaczyć kilka betonowych obiektów, pozostałych po II Wojnie Światowej. Jedziemy dalej, początkowo szutrem, później już asfaltem. Mijamy przysiółek Grządki i ostro w dół zjeżdżamy do Walimia, gdzie kończymy naszą wycieczkę.


    Opinie

  • 20.01.2013r eksploratorzy w Sowiogórskiej Grupy Poszukiwawczej przekopali się do sztolni w górze Soboń, w której to, od 67 lat nie było żywego człowieka. Teraz Grupa przy stępuje do penetracji sztolni.

    • 20.01.2013
  • 4/5
    Wrażenia z przejazdu
    4/5
    Trudność trasy

    Trasa trudna techniczna, ale atrakcyjna turystycznie

    • 14.01.2013

Mapa

4
Bardzo dobra na podstawie 2 opinii
4/5
Trudność trasy
39.53
Kilometrów