Czwarty dzień wyprawy w Bieszczady - Szosa 10%, droga gruntowa i las 90%. Na wzniesieniu w Sękowcu (piękny widok na połoniny) mamy rozwidlenie szlaków: w lewo - Rezerwat Krywe,
w prawo na Rezerwat Hulskie, jedziemy w prawo. Kilkukilometrowy przejazd przez Pasmo Gór Otryt - świetna, leśna trasa. Zjazd do Polany, potem na Chrwet i tu szukamy zjazdu na drogę gruntową w prawo, szlak o ile pamiętam czerwony. Przez pierwsze 3,4 km jest ok, droga momentami błotnista ale widoczna na kilkadziesiąt metrów do przodu. Niestety im głębiej w las tym robi się mniej ciekawie:) Kilku kilometrowy przejazd przez zapadzisty bieszczadzki las jest niemal nie oznakowany z często zanikającą i rozwidlająca się kilkukrotnie błotnistą ...
drogą. Świadomość błądzenia przez 2 godziny w odludnym lesie bieszczadzkim nie rozjaśnia umysłu:) Ostatecznie jakoś wyjechaliśmy w Teleśnicy.