Wypad do nieczynnej bazy paliw wojsk UW w lesie za Herbami (info za forgotten.pl). Wyjazd z Cz-wy w zależności od miejsca zamieszkania, ja z Jagiellońskiej skręcam w Skrzetuskiego, najpierw asfalt, potem nieprzyjemny dość kamienisty szuter, który, przy przejściu w Wilgową zamienia się w głęboki piach. Krótko, ale nieprzyjemnie. Potem polna droga, ul. Lakowa to asfalt, który po skrzyżowaniu z Busolową i następnym km przechodzi znowu w nieprzyjemny kamienisty szuter. Dojeżdżamy do Wyrazowa, gdzie przy odrobinie szczęścia można zobaczyć częstochowski drift na torze, potem wzdłuż torów (polna droga i asfalt) aż do centrum Blachowni, przez główną drogę w kierunku zalewu. Skręcamy w ks. Kubowicza, do jeżdżamy do odno...
gi zalewu i potem w sympatyczną drogę rowerowo-spacerową przez las do miejscowości Cisie.
Przy pomniku odbijamy w lewo, po 500 metrach znowu w lewo w leśną drogę (spoko) do Herb. Na skrzyżowaniu w prawo, zaraz potem w lewo i później w lewo w las w kierunku bazy paliw, której już nie ma. Prosto przez las aż do torów kolejowych, w prawo wzdłuż torów (leśna droga a potem ścieżka), dojeżdżamy do wiaduktu (niebieski szlak), skręcamy w lewo, przejeżdżamy pod nim i za niebieskim szlakiem, po 500 metrach do wiaduktu dwu-poziomowego. Ja tutaj zawróciłem i niebieskim szlakiem dojechałem (mało sympatyczna, miejscami kamienista droga przez las) do drogi asfaltowej, w lewo i asfaltówką do miejscowości Puszczew, gdzie za skrzyżowaniem w prawo na Bieżeń. Po skręcie w lewo w Borowe Gajówka w prawo w las (przy kapliczce). Prosto przez las (spoko) do asfaltowej 492, nią w kierunku Blachowni i w prawo na drogę prowadzącą do zalewu. Jesteśmy w centrum Blachowni i stąd, różnymi wariantami do Częstochowy...
