Strona wykorzystuje pliki cookies zgodnie z polityką prywatności, aby zapewnić świadczenie usług na najwyższym poziomie.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Ukryj ten komunikat [x]
Niedługa czasowo trasa, w sam raz na popołudniowy wypad po pracy. Jednak jej poziom trudności nie jest niski. Bez bardzo dobrej kondycji parokrotnie trzeba będzie zsiąść z roweru.
Trasa biegnie od kempingu w Wapienicy i tam się kończy. Początkowy i końcowy odcinek to droga asfaltowa, na której możemy napotkać wielu spacerowiczów, rowerzystów i turystów górskich. Czasami zabłąkane auto. Przed dojechaniem do zapory w kilku miejscach warto zjechać z trasy i rzucić okiem na wodospady i strumień.
Przed samą tamą i zbiornikiem wodnym czeka nas pięcie się po pochyłym asfalcie. Jest on niejako zapowiedzią trudów, które nas czekają. Od tamy przez jakiś czas nie napotkamy ostrych podjazdów na kamienistej już dalej drodze. Jednak po zakręcie na wschód czeka nas wysiłek rowerowej "wspinaczki".
Zostaniemy nagrodzeni widokiem na dolinę Wapienicy. Druga połowa "pętli" to przyjemny zjazd po górskim terenie- należy być jednak ostrożnym. Przy tamie zjazd pod kemping. Trasę można modyfikować i znacznie skrócić "pętlę".
Super trasa jako na rozgrzewkę lub krótki wypad po pracy.Zaczynamy na lotnisku aeroklubu, na wysokości rancza pod strusiem skręcamy w lewo po paru metrach skręcamy w prawo w ulicę łowiecką mijamy po prawej bar u strudzonego rowerzysty podjeżdżamy pod las gdzie skręcamy w prawo w dół i jedziemy do kolejnego rozwidlenia ( przed mostem ) skręcamy w lewo i asfaltową drogą do głównego zbiornika ujęcia wody powierzchniowej, następnie mijamy mostek przez potok BARBARA i dojeżdżamy do kolejnego rozwidlenia na którym skręcamy w prawo. Po dosłownie chwili jedziemy już drogą szutrową cały czas prosto do kolejnego rozwidlenia na którym skręcamy w lewo ( nie wjeżdżamy na most ) i tu się zaczyna dopiero fajna zabawa. Na szczycie tak zwanej pętli emeryta możemy skręcić 90 w prawo i dojechać do żółtego szlaku w lewo na KLIMCZOK, SZYNDZIELNIĘ a w prawo na BŁATNIĄ, jeżeli nie czujemy się na siłach bo podjazd jest dość wymagający to jedziemy za drogą mijając 3 mostki do drogi asfaltowej która poprowadzi nas koło leśniczówki po lewej do rozwidlenia gdzie zaczynając podjazd skręcaliśmy w prawo. Jedziemy lekkim łukiem w prawo do potoku BARBARA i na ( małe ) do krzywej chaty.
Dość szybka trasa, nadaje się nawet na zapętlenie :) Widokowo pięknie - w stronę Zbiornika Wapienica. Południowy podjazd trudniejszy, ale krótszy i większa frajda przy zjeździe.
No i małe ostrzeżenie: w zeszłym sezonie znowu w okolicach mostku na podjeździe od strony zachodniej złapałem kapcia. To już moja trzecia przebita dętka w tamtych okolicach. Warto więc brać na te trasę zapasy.
Trasa ciekawa, poza weekendami wydaje się być słabo uczęszczana przez spacerowiczów. Momentami fajne, szybkie zjazdy. Mimo to warta przejechania i to nie tylko jeden raz.
Trasa ładna. Warto ją pokonać. Przejechałem tą trasę rok temu z 10 razy co sobotę i niedziele . Oczywiście w week dużo spacerowiczów, ale tylko do Jeziora. Dalej spokojniej.
W zimie raczej jest nieprzejezdna część od skrzyżowania nad zaporą. Można ja nieznacznie zmodyfikować skręcając na szczycie po skosie w prawo (kilkaset metrów podjazdu, ciekawe miejsce widokowe, ale dość trudny zjazd)
pozdrawiam
Pisząc opis miałem na myśli podjazd południowy - w niektórych punktach kamienie na stromym zboczu bardzo utrudniają zachowanie równowagi i bez dobrego przygotowania ciężko dać radę. Choć może sytuacja się zmieniła- byłem tam dość dawno.
Zgadzam się z poprzednikiem. Trasa nie powinna sprawiać większych kłopotów, oczywiście dla osób z odpowiednim przygotowaniem :) Ważny też jest kierunek podjazdu - ja zazwyczaj jeżdżę od strony zachodniej - podjazd jest łagodniejszy.
Trasa raczej tylko na rowery górskie. W weekendy spora liczba spacerowiczów powoduje, że źle się nią jeździ. Aczkolwiek, jak ktoś nie boi się ubrudzić to w deszczowe dni i w zimie można mieć niezłą frajdę z tej trasy :-)))
Przepraszam ale w którym miejscu trzeba zsiadać ?? Kolega z pracy w wieku 40+ z poważną oponką przejeżdża tą trase w 100% - no chyba że jakieś poburzowe warunki a opony typu slick to ok ale inaczej to bez przesady. Jeśli odbijemy w prawo to podjazd jest trudniejszy ale jadąc prosto podjazd jest łagodny (jedynie w początkowej fazie może nieco bardziej kamienisty)
Komentarze (24)