Rozpoczynamy od Bereżnicy W. nr 61 i 50m w górę. Za żółtym domem ( po lewej stronie) skręcamy w prawo i szutrem ostro w dół, aby zaraz ostro podjeżdżać w górę. Przekraczamy tym samym mały potok Bereżnicę. Po wjeździe na górę skręcamy w prawo i jadąc polną drogą na wprost mamy "pod sobą" widok na Bereżnicę i równolegle prowadzony asfalt.
Po2-2.5 km dojeżdżamy do ściany lasu.Skręcamy w prawo i w poprzek łąki zjeżdżamy ostro w dół (uwaga na poprzeczne uskoki !!!!). Dojeżdżamy do asfaltu, w lewo i asfaltem w dół do/górę do Berezki. Na skrzyżowaniu szlaków pieszych czerwony/niebieski skręcamy w lewo w stronę kościoła i dalej w górę.
Przez moment trzymamy się szlaku turystycznego (pieszego) aby ponownie uciec n...
a asfalt w stronę Leska. Po wjeździe do Średniej Wsi skręcamy z asfaltu w lewo na trasę rowerową czerwoną. Prosto do góry od tego momentu zaczyna się ekstremum czyli brak wyraźnego oznaczenia trasy i bardzo mocne wyczerpujące podjazdy.
Droga ciągnie się wśród jeżyn i "krzakorów" ciągle w lesie.Wyjazd z lasu na polanę i w dół, mocne, nierówne zjazdy z poprzecznymi uskokami, błoto i olbrzymie koleiny po ciągnikach LKT. Po zjeździe do Żerdenki skręcamy w prawo o po 50-70 m skręcamy w lewo pomiędzy dwa budynki gospodarskie.
Wjeżdżamy wzdłuż łąki w górę aby trzymając się lekko prawej strony znaleźć wjazd na czerwony szlak. I dalej kicha nie ma oznaczenia szlaku, trochę błądzimy w lesie dlatego postanawiamy wracać na asfalt ( czas nas gonił) w stronę Zachoczewia. Wjeżdżamy na asfalt do Baligrodu, dalej kierunek Stężnica ale po około 1.5km skręcamy na szutr w lewo.
Szutrem około 5 km w górę aż wdrapujemy się na G.Markowską. W dół do stacji uzdatniania wody i w lewo.Asfaltem w dół do Bereżnicy nr 61. Wstępnie zaplanowanej trasy nie ukończyliśmy - bardzo złe oznakowanie i należy spodziewać się, że po opadach deszczu będziecie wyglądali jak "żółwie błotne".
