Drugi dzień na Bornholmie. Do południa trochę padało. Mimo deszczu wyruszyliśmy w trasę. Najpierw do Hasle na rybkę z miejscowej wędzarni. Potem dalej. Po drodze zwiedziliśmy kilka kościołów i czynny kamieniołom. Okazało się, że wyspa nie jest płaska, wręcz przeciwnie. Co chwilę pod górkę i z górki. Osobiście wolę z górki....